piątek, 30 grudnia 2016

Wiedeń

Młodszy Już Nie Student był też i w Wiedniu. Niestety, ponoć nic ciekawego nie było w sklepie z pamiątkami na wiedeńskim lotnisku. Wydawało mu się, że wybrał byle co, ale tylko jemu się tak wydawało :)
Bo przypadkiem kupił mi naparstek z obrazem słynnego wiedeńskiego malarza i grafika - Gustawa Klimta! A na naparstku uwieczniono nie mniej słynny obraz artysty - Pocałunek.

W oryginale, obraz ma bogate zdobienia wykonane z płatków szczerego złota. I tego mi brak na moim naparstku :) Może sobie kiedyś podoklejam ;)))



czwartek, 29 grudnia 2016

Amsterdam

Na początku grudnia pojawiły się, w sklepiku na lotnisku w Eindhoven, naparstki z Amsterdamem ;) Więc Młodszy Już Nie Student mi kupił :)

 Naparstek ma dookoła takie holenderskie kamieniczki...

czwartek, 1 grudnia 2016

Dubaj

I ostatnie już naparstki z egzotycznej wycieczki Młodszego Studenta.

Z Dubaju, pięknego miasta, po którym absolutnie nie spacerują wielbłądy...
...bo całe miasto wygląda mniej więcej tak:

Młodszy Student wiele już miejsc w życiu widział, ale Dubajem jest niesamowicie zauroczony. Zdecydowanie poleca Emiraty Arabskie i Dubaj na urlop :)


piątek, 25 listopada 2016

Zjednoczone Emiraty Arabskie

Kolejne naparstki, równie świeżutkie i pachnące (tym razem Emiratami Arabskimi ;), od Młodszego Studenta. Bardzo wyjątkowe, bardzo urocze i bardzo wymowne - wiadomo, w jakim kraju kupione :)



niedziela, 20 listopada 2016

Australia

Świeżutkie, pachnące jeszcze Australią, naparstki! Zakupione i przywiezione własnoręcznie przez Młodszego Studenta :) 
Wszystkie kupione w Sydney, bo Melbourne to "dziura" ;)

 Zestaw dla hobbystów:



piątek, 18 listopada 2016

Wisła

Kolejny naparstek z wąsatym góralem dostałam od koleżanki z pracy. Ona też jest naparstkowa i czasami tu zagląda ;)
Ten góral akurat pochodzi z Wisły ;)





niedziela, 13 listopada 2016

Gablotka na naparstki

Nowa gablotka na naparstki powstała ze starej szafeczki z Ikei :) Kupionej kilkanaście lat temu...
Pozostaje tylko żal, że już dawno nie ma ich w sprzedaży. Kiedyś, na jakieś szpargały, kupiłam jedną. Teraz, gdy zbieram naparstki, kupiłabym przynajmniej 10 :)
Nie mogę nie wspomnieć, że inspiracją dla mnie była metamorfoza identycznych szafeczek u Agnieszki.

Do swojej nowej gablotki przeprowadziłam wszystkie metalowce :)


sobota, 12 listopada 2016

Noordwijk

Z wyjazdu do holenderskiego Noordwijk, Młodszy Student, jakiś czas temu, przywiózł mi dwa naparstki z latarniami :)
Bo Noordwijk leży nad Morzem Północnym, to i latarnie ma :)

piątek, 4 listopada 2016

Holandia

Z ostatniego pobytu w Eindhoven, Młodszy Student przywiózł mi kolejny holenderski wiatrak. Tym razem w sepii ;)



środa, 2 listopada 2016

Hamburg

Kilka tygodni temu Młodszy Student wybierał się do Hamburga. Na wyjazd zabrał ze sobą brata i ojca ;)
Ojciec (a mój osobisty małżonek) spisał się na medal, bo na dworcu kolejowym wypatrzył i kupił 4 naparstki.
Czerwony i biały wyglądają jak bliźniaki :)
I jeszcze kolejne 2 - ceramiczne. Też PRAWIE jak bliźniaki ;)


poniedziałek, 31 października 2016

Amsterdam

Do Szwecji Młodszy Student leciał z Amsterdamu. Toteż dokupił Matce do kolekcji nowe okazy z tego miasta :) O, takie:
Oba naparstki bardzo mi się podobają :)


piątek, 28 października 2016

Szwecja

Młodszy Student był na początku tego roku w Szwecji (w Malmo), ale wtedy nie udało mu się kupić żadnych naparstków. Tym razem nie wrócił z pustymi rękoma ;) 
Do mojej kolekcji dotarły 3 pamiątkowe naparstki z wyjazdu do Goteborga:
 

niedziela, 23 października 2016

Budapeszt

Od siostry mojej bratowej, oprócz naparstka z Tihany, dostałam też drugi naparstek - z Budapesztu :)
Bo w Budapeszcie też o moim hobby pamiętali ;)

środa, 19 października 2016

Tihany

Naparstek z Tihany, wypoczynkowej miejscowości na Węgrzech, dostałam od siostry mojej bratowej :) Fajnie, gdy ktoś pamięta o moim hobby i ma ochotę wzbogacić moją kolekcje o nowe eksponaty. 
Naparstek bardzo ciekawy: zdjęcie opactwa benedyktyńskiego otoczone czymś na kształt witrażu...
 A z terenu opactwa rozciąga się najwspanialszy widok na Balaton :)



sobota, 15 października 2016

Wambierzyce

Kolejny grubasek z Dolnego Śląska. Tym razem od mamy :) A dokładniej - od mamy znajomej, która była w okolicy Wambierzyc w sanatorium.

 Na naparstku uwieczniono Bazylikę Matki Bożej Wambierzyckiej.
 Pamiętam, że pierwszy raz byłam w Wambierzycach, gdy miałam może z 5 lat :) Do dziś mam w albumie swoje zdjęcie na ogromnych schodach, prowadzących do bazyliki...



piątek, 7 października 2016

Wrocław

Zupełnie przypadkiem kupiłam ten naparstek na wrocławskim rynku. Miał być na wymiankę, ale w domu okazało się, że nie mam takiego okazu. 
Bo malowane wrocławskie naparstki są 3, ale rzadko można je nabyć razem, w komplecie. Zazwyczaj występują pojedynczo ;)
Tak więc dokupiłam sobie, zupełnie nieświadomie, drugi naparstek z Archikatedrą Św. Jana Chrzciciela na Ostrowie Tumskim :)

Oba naparstki mają namalowane wieże i łatwo je uznać za jednakowe :)
Gdy są razem, to można dostrzec różnice:
Moim zdaniem, na obu naparstkach uwieczniono tę samą budowlę, ale widzianą z innej perspektywy. Bo tylko wrocławska archikatedra ma dwie wieże...

niedziela, 2 października 2016

Unia Europejska

Ale wiatrak, to nie koniec pomysłów Młodszego Studenta na nowe naparstki do mojej kolekcji. Wynalazł jeszcze (na lotnisku w Warszawie) dzbanuszek, tym razem z otwieraną pokrywką i symbolem Unii Europejskiej :) 



piątek, 30 września 2016

Polska

Na warszawskim lotnisku Młodszemu Studentowi wpadł w oko jeszcze jeden naparstek. 

Ale, jakoś kiepsko kojarzyła mu się z wiatrakiem Warszawa. Dlatego postanowił wybrać wiatrak trochę mniej zobowiązujący i mniej przypisany do konkretnego miejsca w naszym kraju...;)

Więc wybrał całą Polskę :)

wtorek, 27 września 2016

Warszawa

Do Tallinna Młodszy Student leciał z Warszawy. Na tę okoliczność, kupił mi na warszawskim lotnisku pamiątkowy naparstek - 
- metalową sowę:

A dzień później dostałam kolejne naparstki z Warszawy - tym razem od bratowej Ani, która razem z dziećmi zwiedzała sobie stolicę :)

Cieszę się, że udało się jej znaleźć metalowy naparstek z nadbudową. Bardzo ją o to prosiłam, by się wnikliwie rozglądała za takim egzemplarzem ;)
Mam już z tej serii naparstek z Wrocławia i bardzo chciałam mieć z pozostałych miast, czyli Warszawy i Krakowa. Jeszcze do zdobycia został mi tylko Kraków...

A w domu: zdziwienie! Pałac Kultury jest tak wysoki, że nie mieści mi się w szafeczce :) Może ta sytuacja zmobilizuje mojego męża do odnowienia starej gablotki z Ikei, która ma zdecydowanie wyższe przegródki.


czwartek, 22 września 2016

Tallinn

W minioną niedzielę Młodszy Student wrócił z Estonii, ze stolicy kraju - Tallinna.
Bardzo się cieszę, że znalazł tam jakieś naparstki, choć nie było łatwo. I nie chodzi o to, że nie było żadnych naparstków, ale o to, że zwykłe, z kalkomanią, kosztowały 8 euro... Cena zwala z nóg, nieprawdaż?
W rezultacie dziecko przywiozło jeden ceramiczny i dwa fajne, grube, metalowe naparstki :)

Na ceramicznym - kontur Estonii i barwy narodowe:

Na metalowym uwieczniono mury miejskie (obronne) otaczające Dolne Miasto:

A na tym Sobór Aleksandra Newskiego - Cerkiew Prawosławną:

Po bokach naparstki mają całkiem fajne zdobienia. Są tak porządne, że spokojnie można ich używać podczas szycia :)