Wicie, malutka wioseczka niedaleko Jarosławca. Nic specjalnego ;) Tyle, że wraz z mężem dotarliśmy do niej na wypożyczonych, niejeżdżących rowerach. Zrobiliśmy na tych zahamowanych cudach techniki 14 km. I wystarczyło (ponoć rekord ośrodka ;). Taki wyczyn należało wynagrodzić zakupem naparstka :)