wtorek, 30 maja 2017

Szklarska Poręba

Wyjazd integracyjny z pracy, do Szklarskiej Poręby właśnie, zbiegł się w czasie z moim wyjazdem do Paczkowa. A, że nie da się być w dwóch miejscach jednocześnie, naparstki ze Szklarskiej Poręby przywiozła mi koleżanka z pracy (a ja jej z Paczkowa :)

Wodospad Kamieńczyka:

Schronisko Kamieńczyk:


czwartek, 25 maja 2017

Paczków

Dawno już nie byłam w Paczkowie :) 
A bywam tam, gdy tylko jestem u koleżanki z czasów studenckich ;) Mieszka sobie ona w przepięknej okolicy, właśnie między Paczkowem a Otmuchowem.
Miłość do naparstkowych pamiątek trwa nadal, wiec nie wróciłam z pustymi rękami :)



niedziela, 21 maja 2017

Świdnica

Naparstek ze Świdnicy kupiła mi koleżanka. Bo jak ja byłam ostatnio w Świdnicy, to akurat naparstków nie było...

niedziela, 7 maja 2017

Bruksela

Z ostatniej podróży po Europie Były Młodszy Student przywiózł mi naparstki z Belgii. 
Z Amsterdamu nie chciałam, bo mam. Z Barcelony też nie, bo też mam. Ale z Brukseli nie miałam :)
Pamiętam, jak moje dziecko ponad 3 lata temu samo po raz pierwszy poleciało samolotem w daleki świat. Do domu wracał właśnie z Brukseli. Wtedy nie naparstki były ważne, ale to, by znalazł odpowiednią bramkę i trafił do właściwego samolotu ;) 

W tym roku udało się nadrobić zaległe zakupy:)
I moje ukochane metalowe: