Dziś kolejna wariacja (szalonego malarza naparstków ;) na temat Wrocławia - Most Tumski.
Nazywany jest on również Mostem Zakochanych ze względu na miejską legendę, mówiącą,
że na nim czekają poszukujący swojej miłości. Legenda mówi, iż najpierw
trzeba pójść do katedry
i pomodlić się w tej intencji. Potem należy pogłaskać po głowie
posągowego lwa, który strzeże wejścia do świątyni, następnie pójść na
Most Tumski i czekać na nim na miłość.
Pewnie z tego powodu jakiś czas temu we Wrocławiu zrodziła się nowa tradycja dla zakochanych. Pary zatrzaskują na Moście Tumskim kłódki ze swoimi imionami, a kluczyk wrzucają do Odry, co ma sprawić, że ich uczucie będzie nierozerwalne :)
Mnie się ten most kojarzy wyłącznie ze studiami. Tym właśnie mostem, przez kilka lat, maszerowałam na zajęcia na uczelni :)