Mój młodszy syn ostatnio dosyć często (jak na życie studenckie ;) ma okazję latać do Holandii. Niestety, zawsze ląduje w Eindhoven, a tam na lotnisku w sklepie z pamiątkami nie ma naparstków :( Raz jedyny miał lot do Amsterdamu i z ogromu poobijanych naparstków wybrał jeden, najładniejszy, dla mamy :)
Very beautiful! I visited Holland and I like so much.
OdpowiedzUsuńKiss
Nice thimble.
OdpowiedzUsuńkiss
Bylam w Holandii dwa razy, w zeszlym roku i w 2012.Zakazdym razem niestety moj budzet byl ograniczony i ilosc naparstkow, ktore tam kupilam-skromna.Zaluje bardzo, ze nie kupilam zadnego naparstka w ksztalcie wiatraka.
OdpowiedzUsuńGracias por visitar mi blog, tienes unos dedales muy bonitos!
OdpowiedzUsuń