A to naparstki z jakiegoś kolejnego wylotu Byłego Młodszego Studenta do Holandii.
Tym razem pobyt na północy kraju, na prowincji o pięknej nazwie Fryzja (prawie jak frezja :), zaowocował zakupem trzech naparstków. Tradycyjnie - holenderskie wiatraki oraz naparstek z flagą Fryzji.
Simpáticos o ex-aluno, ofereceu uns lindos dedais.
OdpowiedzUsuńBeijo
Świetne naparstki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wonderful!
OdpowiedzUsuńKisses
São muito bonitos estes dedais.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom Domingo.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Bardzo mi się podoba ten z wiatrakiem:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiatraki zawsze najlepsze w Holandii :)
UsuńDrugi naparstek mam w swoich zbiorach ;)
OdpowiedzUsuńTak holenderskie naparstki bardzo lubię
i zawsze z chęcią każdy przygarnę ;)
Uściski i pozDrawiaM - cmoki :*
Super zdobycze!
OdpowiedzUsuńMuy bellos
OdpowiedzUsuńBesos