piątek, 12 kwietnia 2019

Lwów

Bardzo chciałam mieć te naparstki! Dostałam je od Beaty...
A mam do tego miejsca wielki sentyment, bo niedaleko Lwowa, w Brzuchowicach, urodził się mój tata :) 
W 1942 roku to była Polska, a Brzuchowice - mała wieś pod wielkim miastem...Aktualnie to Ukraina, a Brzuchowice to miejskie osiedle, dzielnica Lwowa. 
A tata, niestety, o ile może, moje naparstkowe skarby ze Lwowa ogląda z Nieba...

7 komentarzy:

  1. Son preciosos estos dos dedales que seguro a tu padre le habrá emocionado felicidades
    Besos

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne naparstki. Uwielbiam te rejony. Miałam okazję troszkę zwiedzić na wycieczkach z liceum. Chciałabym kiedyś tam wrócić. Ślę serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, że i mi kiedyś uda się w tamte rejony pojechać :)

      Usuń
  3. Ojej piękne są te ze Lwowa:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dla mnie, dodatkowo, sentymentalne, chociaż nigdy we Lwowie nie byłam...

      Usuń