Naparstek z Francji dostałam od byłego kolegi z byłej pracy starszego syna ;) Zupełnie niespodziewanie...
Otóż, kiedyś, przyjechał do nas do domu i był zaskoczony - co to jest tam w tych szafkach na ścianie? Pierwszy raz widział, że to "takie coś" można zbierać ;)
I podczas służbowej podróży w nowej pracy, gdy wpadł mu w oko naparstek, postanowił wzbogacić nim moją kolekcję :) Wielkie podziękowania dla Kuby!
A samo miasto Aix-les-Bains to znane uzdrowisko, a także ośrodek sportów wodnych i zimowych we Francji.
Boa surpresa! O dedal é lindo!
OdpowiedzUsuńBeijos
Bonito dedal
OdpowiedzUsuńBesos
Też bym była zaskoczona:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo miły prezent i bardzo uśmiechnęłam się do Twojego wpisu, bo również spotykam się czasem z takimi miłymi reakcjami :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla Kuby - miły gest z Jego strony :)
OdpowiedzUsuńA naparstek, jak wszystkie, śliczny.