W Nachodzie byłam wiele razy. Ale wtedy nie zbierałam jeszcze naparstków. A potem, podczas kolejnej wycieczki, nie udało mi się znaleźć niczego w sklepach... Cieszę się wiec podwójnie z dwóch naparstków z Nachodu, które dostałam od Beatki. To już ostatnie z zeszłorocznych prezentów ;)
Zamek w Nachodzie:
Kamieniczki w Rynku:
Hermosos dedales.
OdpowiedzUsuńBuena semana
Besos