Ciepła i słoneczna pogoda w górach, 29 października, to rzadkość ;) Ale taka była w tym roku!
Tego dnia pojechaliśmy na Przełęcz Okraj i spacerkiem, pokonując 3 km, doszliśmy do Małej Upy - wsi założonej przez drwali, obecnie jednej z niewielu tradycyjnych, karkonoskich wiosek. Kolejne 3 km i doszliśmy do drogi, prowadzącej na Pec pod Sneżkou ;) Tu zapadła decyzja o powrocie, bo nie zdążylibyśmy wrócić przed zmrokiem. Powrót to ''tylko'' kolejne 6 km pod górę 😂
Z wyjazdu przywiozłam sobie pamiątkowy naparstek, przedstawiający kościół św. Piotra i Pawła w Malej Upie:
Bello dedal,
OdpowiedzUsuńFeliz año nuevo
Besos