Niestety, ostatnia podróż Młodszego Studenta do Amsterdamu, nie zaowocowała naparstkami. Sklepy z naparstkami owszem są, ale dostępne po odprawie celnej, po stronie dla podróżnych, którzy wylatują z Amsterdamu. A ci, co przylecieli, mogą się obejść smakiem, bo w sklepach na terminalu naparstków nie ma :(
Więc w ramach pocieszenia syn mi kupił fantastyczne holenderskie buty, o których marzyłam od dawna :) I co? Też fajne, prawda?
Buty stoją w szafeczce razem z naparstkami z Bolesławca i pasują tam wyjątkowo :)
I kolejna smutna informacja. W jedynym sklepie z pamiątkami, tym razem na wrocławskim lotnisku, też już nie będzie naparstków...Pogrom jakiś, czy co?
Chodaczki cudne też podobne mam ;)
OdpowiedzUsuńOj te lotniska jakieś dziwne tam przepisy buuu :(
pozdróweczki i uściski ;)
Es una pena para los que van a comprar para hacer regalos no los encuentren. pero estos zapatitos son preciosos aunque fríos como bien dices.
OdpowiedzUsuńBesos
Też tak myślę...
UsuńŚliczne buciki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Buciki przepiękne,na długo Ci starczą:)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :)))
UsuńTrudno, może następnym razem się uda. Za to buciki pierwsza klasa! Ja mam podobne w postaci magnesu na lodówkę :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie uda.
UsuńSyn leci z Polski do Amsterdamu, a do Wrocławia zawsze wraca z Eindhoven. Innych połączeń nie ma :(
Ja wlasnie lecialam w tym tygodniu z Doncaster do Katowic i wracalam ta sama trasa. Powiem Wam moje drogie kolezanki, ze jest porazka na tych lotniskach, jezeli chodzi o pamiatki.Twoje buciki sa urocze, tez mam podobne. Holandia jest piekna!
UsuńMój ląduje pojutrze znowu w Eindhoven :(
UsuńI like them so much!
OdpowiedzUsuńKiss
Lindos estes sapatinhos holandeses.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom Domingo.
So lovely :)
OdpowiedzUsuńKisses
O filho não conseguiu dedais,mas ofereceu uns lindos sapatos com carinho!
OdpowiedzUsuńBeijos.
O filho não conseguiu dedais,mas ofereceu uns lindos sapatos com carinho!
OdpowiedzUsuńBeijos.
Lindos
OdpowiedzUsuńBesos
Takie malutkie :) słodkie:)
OdpowiedzUsuńHmm, jeszcze kilka lat temu mieli naparstki na tym lotnisku, a tez bylam tylko przesiadkowo bo lecialam z Detroit do Warszawy i z powrotem.
OdpowiedzUsuńChodaki super! Kiedys kupilam mamie podobne i do dzis je ma:)