wtorek, 11 kwietnia 2017

Poznań

Z wycieczki do Poznania przywiozłam sobie 3 naparstki. Oczywiście, fasonów było więcej, ale darowałam sobie zakup kolejnej sowy, wieży czy czajniczka ;)
Poza tym, kiedyś od Iwonki dostałam piękne naparstki z Poznania, a asortyment do dziś niewiele się zmienił...

13 komentarzy:

  1. I nasze piękne grubaski:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten drugi, a pierwszy jest świetny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Very beautiful!
    I wish a happy Easter.
    Kiss

    OdpowiedzUsuń
  4. Beautiful thimbles and

    Happy Easter my friend :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te malowane poznańskie grubaski. Ja będąc ostatnio w Poznaniu wróciłam tylko z jednym naparstkiem. Zgadzam sie z Toba że asortyment sie nie zmienia,tylko ceny tych malenstw rosną:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja takich to napewno nie mam - świetne są !!!

    OdpowiedzUsuń