wtorek, 6 marca 2018

Praga

Naparstki w Pradze Były Młodszy Student kupił mi w listopadzie. Ale moje dziecko już od prawie roku żyje na własny rachunek i 153 km od mamusi, więc i naparstki docierają do mnie z pewnym opóźnieniem ;)
Wszystkie naparstki tym razem zostały kupione na praskim dworcu kolejowym, a nie, jak zwykle, na lotnisku ;)

10 komentarzy:

  1. São fantásticos estes dedais de Praga.
    Um abraço e continuação de uma boa semana.

    Andarilhar
    Dedais de Francisco e Idalisa
    O prazer dos livros

    OdpowiedzUsuń
  2. Marysiu mój najstarszy syn własnie jest na etapie wyprowadzki...2000km ode mnie będzie mieszkał :(. Nie wiem jak sobie z tym poradzę, bo na chwilę obecną jest mi strasznie ciężko.
    A naparstek śliczny :).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten etap już za mną. Da się go spokojnie przeżyć, o ile człowiek sam się nie nakręci za bardzo... ;)
      Smutno mi było tylko przez tydzień, a teraz jestem dumna, że dziecko stabilnie wkroczyło w dorosłe życie :D

      Usuń
  3. Świetne naparstki zakupił Młodszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale jak miło, że pamięta! Piękne okazy.
    Chciałabym bardzo wrócić do Pragi. Może kiedyś się uda na jakiś wakacyjny, dłuższy wypad.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to nas cieszy jak dzieci jeszcze pamiętają o nas!!!Naparstki super:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. No też bym te naparstki miała ale jednak nie mam
    hihihihihi no ale bywa - świetne są i kocham Pragę :)

    OdpowiedzUsuń