Udało nam się z mamą jakoś trafić do Neptuna ;) Zrobienie mu fajnego, pamiątkowego zdjęcia graniczyło jednak z cudem, bo akurat trafiłyśmy na dekorowanie wszystkiego wkoło choinkami, bombkami, światełkami. Tak więc na moich zdjęciach, obok Neptuna, dumnie stoi podnośnik koszowy :)
A po wnikliwym przeglądzie okolicznych sklepików, mój wybór padł na kupno takich oto pamiątek:
I to koniec mojej wycieczki do Trójmiasta :)
Pierwszy i ostatni najbardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńA ja się chwalę,że ten pierwszy też mam,dostałam go od Ciebie ; )
OdpowiedzUsuńMarysiu przepiękne naparstki posiadasz:)
Pozdrawiam
Ja rowniez dzieki Tobie jestem posiadaczka tego pierwszego naparstka.Jest swietny.Poza tym wszystkie bardzo mi sie podobaja.ciekawa jestem, czy zapelnilas juz ta pusta gablotke, o ktorej wspominalas ostatnio.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuy Hermosos estos dedales.
OdpowiedzUsuńBesos
Ależ śliczne, zwłaszcza ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńVery pretty thimbles!
OdpowiedzUsuńKiss
Beautiful !
OdpowiedzUsuńHave a wonderful new year my friend :)
Kisses.